Książka artystyczna – Kobiety takie jak ja – wstęp.

Categories:  *TECZKA PRASOWA

Wizerunek kobiety jest środkiem, poprzez który próbuję opisać znaną mi rzeczywistość. Wiem, że odbiorca moich obrazów dostrzega urodę i żywiołowość przedstawianych postaci, dostrzega ich dekoracyjność. Nie jestem pewna czy zauważa w obrazach coś więcej. Nie wiem czy treść, którą umieszczam w obrazie jest dla niego ważnym punktem odniesienia. Chciałabym, aby bez moich komentarzy odkrył, że pod kostiumem barwnych form opowiadam o prawdziwym życiu.

Prace z prezentowanego na wystawie cyklu przedstawiają kobiety. Uznałam, że najlepszym uzupełnieniem przygotowywanej wystawy będą wypowiedzi kobiet, które cenię i podziwiam. Mam nadzieję, że ujęte w tej bibliofilskiej publikacji refleksje artystek Agaty Buchalik-Drzyzgi, Marty Fox, Barbary Grodek, Tamary Kalinowskiej, Ewy Rosiek-Buszko oraz Anny Szałapak o życiu, o sztuce, o kobiecości staną się ważnym elementem wystawy, kontekstem, który pozwoli Państwu dostrzec, że kobiecość to spełnienie nie tylko osobiste czy rodzinne, ale w równym stopniu zawodowe, to umiejętność smakowania życia, to zdolność dzielenia się z innymi własną dojrzałością, to determinacja która materializuje marzenia.

Jak mówić o kobiecości za pomocą malarstwa? Jak mówić o malarstwie, mówiąc o kobiecości? Marzę o tym by odbiorca sztuki zaufał własnej wrażliwości by nie domagał się analiz ani podpowiedzi. Rozumiem potrzebę skonfrontowania własnych odczytań z interpretacjami innych odbiorców, ale chciałabym by widz uwierzył, że nikt inny nie wie lepiej, nie czuje bardziej, nie widzi więcej niż on sam, by zdał się na własny instynkt i pozwolił poprowadzić kolorom i formom moich przedstawień.

Umberto Eco napisał, że dzieło istnieje w pełni dopiero w procesie interpretacji. Współczesne dzieło sztuki jest w równym stopniu stwarzane przez odbiorcę i przez autora. Zdaniem Eco wartościowe i ciekawe są te utwory, których struktura zezwala na interakcję widza z utworem. Współczesne dzieło sztuki jest wyzwaniem, wymaga zaangażowania intelektualnego i emocjonalnego, a swoje tajemnice odkrywa jedynie przed odbiorcą cierpliwym i wytrwałym. Jest jak pytanie, które nie daje nam spokoju.

Nie chcąc opisywać swoich obrazów słowami długo unikałam tytułowania prac i wystaw, a eseje towarzyszące tym wystawom były osobistą refleksją ich autorów na poruszane przeze mnie w malarstwie tematy. Miałam szczęście. Niemal każdej z przygotowanych przeze mnie prezentacji towarzyszyła wypowiedź twórcy: malarza, poety, pisarza. Teksty, które powstały w odpowiedzi na moje malarstwo, pozwalały mi spojrzeć na poruszone problemy cudzym okiem. Okiem wrażliwym i krytycznym.

Tym razem postanowiłam sama zapoznać widza z moimi pracami. Zdecydowałam, że omówię własne obrazy i motywacje. Kiedy uzmysłowiłam sobie, że w ten sposób odbiorca potraktuje moje słowa jako wiążące wykładnie, zrezygnowałam z tego pomysłu. Zależy mi na tym, aby obrazy inspirowały i dostarczały radości, aby służyły czemuś więcej niż dekoracja, ale widz musi zgłębić je samodzielnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że patrząc na obrazy jedni przenikną moje intencje, inni podążą własną drogą, jeszcze inni odwrócą się znudzeni. Ale to obrazy, a nie moje słowa powinny zaprowadzić widza do własnych interpretacji.

Jak mówić o kobiecości za pomocą malarstwa? Jak mówić o malarstwie, mówiąc o kobiecości? Jak sprawić, by prace pozbawione komentarza pozwoliły widzowi uwzględnić mój punkt widzenia, by jego odczytania nie przekreśliły dialogu twórca-odbiorca, a wzbogaciły go osobistą interpretacją dzieła dokonaną przez każdego z nas z osobna.

Wizerunek kobiety jest środkiem, poprzez który próbuję opisać znaną mi rzeczywistość. Wiem, że odbiorca moich obrazów dostrzega urodę i żywiołowość przedstawianych postaci, dostrzega ich dekoracyjność. Nie jestem pewna czy zauważa w obrazach coś więcej. Nie wiem czy treść, którą umieszczam w obrazie jest dla niego ważnym punktem odniesienia. Chciałabym, aby bez moich komentarzy odkrył, że pod kostiumem barwnych form opowiadam o prawdziwym życiu.

Prace z prezentowanego na wystawie cyklu przedstawiają kobiety. Uznałam, że najlepszym uzupełnieniem przygotowywanej wystawy będą wypowiedzi kobiet, które cenię i podziwiam. Mam nadzieję, że ujęte w tej bibliofilskiej publikacji refleksje artystek Agaty Buchalik-Drzyzgi, Marty Fox, Barbary Grodek, Tamary Kalinowskiej, Ewy Rosiek-Buszko oraz Anny Szałapak o życiu, o sztuce, o kobiecości staną się ważnym elementem wystawy, kontekstem, który pozwoli Państwu dostrzec, że kobiecość to spełnienie nie tylko osobiste czy rodzinne, ale w równym stopniu zawodowe, to umiejętność smakowania życia, to zdolność dzielenia się z innymi własną dojrzałością, to determinacja która materializuje marzenia. Wydając tę publikację spełniałam jedno z nich. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy mi w tym pomogli.

Beata Wąsowska
maj, 2009

Tags: , , , , ,

Comments are closed.