"W pierwszym spojrzeniu, malarstwo Beaty Wąsowskiej, uderza swoją wielokolorowością, czerpiącą z pełnej palety barw. Później zauważamy formy, ulokowane gdzieś pomiędzy światem geometrii i sztuki przedstawiającej. Wszystko to daje niezwykle dekoracyjny efekt, wart powtórzenia w monumentalnej formie witrażu lub polichromii.
Istota tych przedstawień, tkwi jednak w dostrzegalnym i dominującym temacie. Jest nim niewątpliwie kobieta, której postać, pomimo daleko idącej stylizacji i uproszczenia, zawsze znajduje się w centrum zainteresowania. [...]
Obecnie, sztuka artystki ewoluuje w kierunku znacznie uproszczonej formy i jednocześnie pogłębionej sfery znaczeń i symboliki. Jak gdyby ta swoista asceza, czystość i oszczędność środków wyrazu, miały pomóc uwolnić ducha i dotrzeć do sedna prawdy. [...]
Zbyteczne atrybuty codzienności, zastąpione zostają uniwersalnymi formami świata geometrii. W miejsce gwaru, pojawia się cisza, prostota wypiera przepych. Jest w nich coś z tajemnicy biblijnej sceny Zwiastowania, głębokie skupienie, medytacja i oczekiwanie. [...]
Wszystko to, kieruje nas do kręgu sacrum, a w formalnej stylizacji, sposobie myślenia i obrazowania bezpośrednio odwołuje się do sztuki malowania ikon.
Te nowe, refleksyjne i mistyczne obrazy, sama autorka dostrzega i określa, jako "zmianę", chociaż ją samą, bardziej niż temat i znaczenie, interesuje proces tworzenia. Czas pokaże, czy ten nowy nurt zdominuje całą twórczość artystki, czy też będzie istniał równolegle do tzw. "obrazów witalnych"..."
Rzecz o patrzeniu w siebie; siebie przeszłego, teraźniejszego, przyszłego; o rozumieniu uczuć, o ich mijaniu, powracaniu; o przenikaniu wzajemnym dobra i zła; o radości szukania i bólu, gdy w odnalezionym, znajome nic wracające echem życiowych osiągnięć; o przegranej, która jest sukcesem, o zwycięstwie, które jest porażką. *** Wszystko już było, jest teraz, wszystko kiedyś wróci, choć stale będziemy posuwać się naprzód; my w błędnym kole. [...]
KONTAKT
Jerzy Duda-Gracz
[...] Nie jestem pewien, czy w tych “opowieściach” o sekundzie istnienia, jest więcej nostalgii w ochronnych barwach, czy zmysłowej radości istnienia tylko dzisiaj? [...]
[...] Pamiętam dzień, w którym po raz pierwszy zobaczyłam Twoje obrazy. Pomyślałam wówczas: kolory spadły na nią, jak na mnie brudny deszcz w Katowicach. I dlaczego - pomyślałam - u niej jest tak nieprzyzwoicie, bezczelnie kolorowo, podczas, gdy ja czuję się jak kolor czarny? I gdzie te chwile moje, w których potrafiłam nawet czerwonym deszczem zapłakać? [...]
[...] W centrum zainteresowań Beaty Wąsowskiej, w centrum jej malarstwa - jest człowiek. Ale człowiek n i e w jakimś ogólnym (abstrakcyjnym) sensie. Nie humanistyczna “podpinka” do takich czy innych działań plastycznych. To człowiek “z tła”. By rzecz uściślić dopowiedzmy jeszcze Inne warianty znaczeń. A więc “człowiek na tle”, czy (też) “w tło wtopiony”, “tłem pojmany, osaczony, zasupłany”, ktoś wynikający z tła, ale (też!) Tło współtworzący. W przypadku Wąsowskiej nie można postaci z tła wyciąć czy wyłuskać. Nie da się jej po prostu oddzielić, co w przypadku większości malarzy byłoby jakoś do pomyślenia. Sylwetka jest, bowiem p o p r z e r a s t a n a tłem. To ono nas wyświetla, ale nie pokornie, nie łagodnie, cofnięte do drugiego (trzeciego, czwartego) planu. Raczej s t w a r z a. Stwarza i nie o-puszcza. Kto wie? Być może dzięki tej osmozie możliwa jest w ogóle jakakolwiek Istotność? Jakakolwiek obecność?
[...] Bierne i statyczne postacie jej kobiecego Edenu, po uszy zanurzone w “gęstej” aurze oczekiwania, cechuje w różnym stopniu ujawniana otwartość na krążące wokół niej fluidy uczuć. Kruche i delikatne naczynia ciał wypełnia na przemian błękitny smutek i nostalgia lub namiętność w gorących barwach miłości i nienawiści. [...]
[...] Malarstwo Beaty Wąsowskiej jest kobiece, spontaniczne, naturalne, dane odbiorcom, jak owoce na talerzu. Jej kolor z miejsca podbija radością.[...]
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
« paź | ||||||
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 |
Warszawa > Galeria SD
Warszawa > Warsaw Art Gallery | Hotel Marriott
Szczyrk > Bator Art Gallery
Katowice > Galeria Fox
Kraków > Galeria AG
Poznań > Galeria Mil'Art, Danuta Milian
Szczecin > Galeria Art 5, Barbara Warzeńska
Tychy > Galeria sztuki Miriam, Jarosław Banyś
Zielona Góra > Galeria Pro Arte
oraz MARSZAND OSOBISTY [dobór prac w domu, pomoc w budowaniu kolekcji]
Waldemar Giza - 500 854 053
J&M ART LIMITED Monika Jaszan, Joanna Woźniak
kontakt z artystką - 606 215 119, @ - malarstwo[at]op.pl