Unikate Von Der Feinen Art, Gruppenausstellung polnischer Kunsteler.

Categories:  publikacje-wystawy indywidualne, wystawy
Tags: , , , , , , , ,

GuthmanGalerie Veith, Ludwigsburg, Niemcy. 1993. Beata Wasowska fuhrt den Betrachter in eine geheimnisvolle Traumwelt. Ihre Gemalde bezaubern durch das intensive Kolorit. Die Figuration ensteht aus einem sehr phantasievollen. malerischen Umgang mit Farbe und Form. Die Gestalten, die die Kunslerin erfindet, sind organisch in den durch Farbe definierten Bildraum eingebettet.

In ihren aktuellen Arbeiten fallen bewust eingesetzte Verfremdungseffekte auf. So sind die Halspartien der weiblichen Figuren extrem in die Lange gezogen. Die kraftvolle Wirkung, die von der Malerei der Kunstlerin ausgeht, wird durch sochle Effekte zusatzlich verstarkt.

Unikate Von Der Feinen Art, Galerie Veith, Ludwigsburg, Niemcy, 1993

Malarstwo. Muzeum w Gliwicach.

Categories:  publikacje-wystawy indywidualne, wystawy
Tags: , , ,

Muzeum w Glliwicach, Beata WąsowskaGaleria Muzeum w Gliwicach. 1999.
„(…) Ale przecież Wąsowska, absolwentka krakowskiej ASP, nie naśladuje nauczycieli i mistrzów, choć bez oporów sięga po doświadczenie tradycji. Tyle, że okazuje przekorę wobec Autorytetów. W gruncie rzeczy nie ogląda się przez ramię na nikogo, woli podążać własną drogą wszędzie tam, gdzie Don Kichotowie szukają godnych siebie wiatraków. Atakuje więc ostro i aż słyszę tę jej pasję, gdy wespół z farbą wyciska na płótno własne lęki, niepokoje napięcia. Czasem bywa ironiczna, po wielokroć autoironiczna, zwłaszcza kiedy wraz z sylwetkami kobiet (chętnie umieszczanych na obrazach) przegląda się w krzywym zwierciadle naszych oczu. Tak, dostrzegam w tych płótnach bliskie mi poczucie humoru. Ono pozwala artystce uchylać się zręcznie od miarek różnej maści mierniczych.

Jej pole gry w malowanie uczuć rozpina się w przestrzeni blejtramu, lecz krosna malarskie tylko wstępnie zaznaczają punkty węzłowe ucieczki od chaosu ku porządkowi malarskiego dyskursu. Dyskursu – z kim? Z czym? Przecież spoglądaj raczej rzadko, bez wielkiej chęci, w znajome wszystkim, oswojone miejsca. Woli raczej sygnalizować – cienką kreską obwodzącą niewyraźne postaci, zderzeniem wielokolorowych płaszczyzn – że stale jest w ruchu, ze jej droga to bezskuteczne otwarcie na nieprzeczuwalne jeszcze światy. Tyle ich przecież pozostało do zrobienia. Aha, jeszcze jedno. Beata Wąsowska jest dobrą malarką. Wie, czego chce.” Tadeusz Lewandowski, wstęp do katalogu wystawy.

W Aureoli – Madonna – Galeria MM – Chorzów.

Categories:  kalendarze, publikacje-wystawy indywidualne, wystawy
Tags: , , , ,

Galeria MM, ChorzówGaleria MM. Chorzów. grudzień 2004. „(…) Jeszcze przed chwilą w obrazach BEATY WĄSOWSKIEJ panował jakby niepodzielnie czas teraźniejszy. Wyświetlał swoje natarczywe pulsujące “teraz”. Mimo wszelkiej uniwersalności i wspomnianej ciszy patrzący mógł dotknąć nastroju /przesłania/ niejako sobą samym, natychmiast. Czuł swoistą współmierność swojego czasu i rzeczywistości na płótnie. Najnowsze obrazy przenoszą nas już gdzie indziej. W zasadzie bliźniaczo podobne do swych sióstr sprzed chwili smukłe nieruchome postaci wkraczają w jawnie inny wymiar. Lotne metale włosów zamieniają się w jawne aureole…. Kobieta, jeszcze przed chwilą zanurzona w znaczenia “stąd”, z “teraz” zyskuje postać wabiąca już inne skojarzenia i sensy. Patrzymy na nią, gdy tuli niemowlę, jasny podłużny kształt, niepokojący w swojej kruchości. Tarcza spoza głowy, kontur bryły, oboczności kształtów w tle – wszystko wzmacnia wrażenie hieratyczności. Oto nowa Madonna. Świeci w jakimś nowym /dla tego malarstwa / geście. Co więcej – przyzywa jeszcze inne skojarzenia /konieczności?/. Bo oto widzimy ją , kiedy na imię ma inaczej. Już zwie się “Pieta”, i nie tuli, ale krzyczy czarno, bezgłośnie. Czas zatacza koło.
Jakby autorka tych obrazów odczuła silną potrzebę mitu, tęsknoty, legendy i labiryntu. I była jej posłuszna. (…)” Maciej M. Szczawiński, Mitu, tęsknoty, legendy, labiryntu…,