Nie bez Kozyry_Jarosław Skupień

Categories:  [o twórczości], Jarosław Skupień

Sztuka, film, fotografia, massmedia … krok po kroczku wkradają się w nasze prywatne życie. Setki kamer filmują każdy nasz ruch w miejscach publicznych, miliony mikrofonów nagrywają każdy dźwięk, miliony aparatów fotograficznych utrwalają obraz chwili… Świadomie bądź nieświadomie, obiektywnie i nieobiektywnie, rzeczowo i tendencyjnie, w poszukiwaniu piękna i defektu, doskonałości i wady, ideału i ułomności, procesu i wydarzenia.
Gdzie jest granica naszej prywatności? Gdzie jest „ostatni milimetr”, po przekroczeniu którego specjalnie lub przypadkowo stawia się nas zupełnie „nagich” i „bezbronnych” przed całym światem? Fotografia, film, nagranie, słowo – mogą w chwili obecnej zrobić krzywdę znacznie większą niż broń, stajemy się coraz częściej zupełnie bezbronni. Współczesna technika przekazu informacji i nowoczesne urządzenia rejestrujące rzeczywistość wkraczają w naszą intymność. Coraz częściej media i artyści, chcąc przekazać nam swój zamysł wkraczają w obszary cudzej prywatności, przekraczając w zabłoconych butach sterylne wrota, które każdy z nas pozostawia otwarte wyłącznie dla siebie samego lub swoich najbliższych. Gdzie jest granica?
Coraz częściej też napotykamy w dziele sztuki barierę, której przekroczyć nie sposób. Nie wystarczy już wyłącznie spojrzeć na dzieło, wysłuchać, posmakować – by zamysł artysty dotarł do nas w całej swojej pełni, by zarówno adresat jak i odbiorca treści przeczytali „ten sam tekst”.
Ukryte w piramidzie za czarnymi pudełkami, będącymi zamkniętą całością zawierającą prace Beaty Wąsowskiej kryją się treści, pytania, odpowiedzi, stwierdzenia próbujące własnym przekazem i słowami innych twórców określić granice sztuki, dopuszczalny związek pomiędzy formą prezentacji a podmiotem, z którego dzieło czerpie siłę swojego przekazu.
Dopóki podmiot nie ma konkretnego imienia i nazwiska, dopóki nie jesteśmy z nim związani uczuciowo – wszystko wydaje się być w porządku.
Czy tylko piękno zasługuje na miano podmiotu dzieła? Ludzie starzy, chorzy, odstający znacznie od kanonów piękna, tematy tabu – burzą nasz spokój, odbierają cenne sekundy naszego życia, ale i zwracają naszą uwagę na przemijanie i dzieła ostateczne.
Przecież nasz czas na ziemi od pierwszej do ostatniej sekundy życia to przepustka do światów w których wiek, uroda, status społeczny, zdolności – nie mają znaczenia. Jeśli zaś jest inaczej – wtedy nic tak naprawdę nie powinno mieć dla nas znaczenia, bo przecież wszystko co istnieje – istnieje tylko w momencie gdy o tym myślimy. Miliardy istnień ludzkich to miliardy mikroświatów, które rodzą się i umierają wraz z nami.
Całe szczęście, że nikt do tej pory nie opracował technologii projekcji myśli. Obawiam się, że wszystkie dotychczasowe „skandale” w sztuce byłyby przy tym obrazie jak szklanka wody przy wiadrze wnętrzności.
Katarzyna Kozyra – zwana przez niektórych dyżurną skandalistką, autorka „Piramidy zwierząt” i wstrząsającego obrazu ze scenami tworzenia tego „dzieła” wytyka nam naszą hipokryzję, zwraca uwagę, że piękno, które nas otacza jest często efektem cierpienia. Kozyra burzy nam spokój poukładanej rzeczywistości. Ta właśnie artystka – Katarzyna Kozyra – stała się „tworzywem” – bezwiedną modelką, bohaterką i podmiotem prac autorki wystawy – Beaty Wąsowskiej – na tej samej zasadzie, na jakiej ona sama wykorzystywała wizerunki osób filmowanych ukrytą kamerą, by później prezentować je w charakterze dzieł sztuki.
Ja uważam, że twórczość Katarzyny Kozyry jest niezwykle ważna i istotna. Nie z wszystkim się zgadzam. Daję tej niezgodzie wyraz, ale również próbuję powiedzieć co jest wartościowego, sprowokować dyskusję, rozmowę, polemikę na temat wartości, norm, wolności i jej granic nie tylko w sztuce, ale także w życiu każdego człowieka.
Wystawa „Nie bez Kozyry” jest częścią większego projektu „Okiem twórcy” Ma być próbą spojrzenia przez twórcę na innych twórców twierdzi autorka wystawy – Beata Wąsowska.
Aby zrozumieć wystawę „Nie Bez Kozyry” wymagane jest coś więcej niż tylko sama na niej obecność. Wystawa wymusza podjęcie dodatkowego dialogu z twórcą poprzez kilka możliwych kanałów transmisji treści. Jednym z nich jest lektura zawartości „czarnego pudełka” z piramidy, drugim z takich kanałów był wernisaż, na którym sama autorka wystawy opowiadała o swoim projekcie, trzecim może być strona internetowa artystki www.niebezkozyry.pl Oczywiście punktem startu jest bezpośredni kontakt z pracami artystki.
Aby móc nazwać swoje życie poważnym trzeba zmierzyć się z ważnymi pytaniami. (…) Rozmyślać o nich z całą intensywnością, na jaką potrafimy się zdobyć w sprawach życia i śmierci, rozumiejąc przy tym, że każdy wybór jest wielkim ryzykiem i pociąga za sobą nieuchronne i trudne do zniesienia konsekwencje (Alan Bloom)
Jarosław Skupień

Tags: , , ,

Comments are closed.