Osiągalne i nieosiągalne. Paradoksy niebieskości

Categories:  > Kolory, Marta Fox
Tags: ,

„Ze swojej fascynacji symboliką kolorów ( w poezji, Beato, w poezji) wyławiam to, co ma związek z niebieskościami. Czy wiesz, że ambiwalencja błękitu wyraża się zarówno w serdecznej radości, jak i w głębokim smutku? Wyniki psychologicznych badań mówią o korelacji błękitu z miłością i inteligencją, co znaczy, że między tą barwą i wymienionymi pojęciami istnieje uczuciowy związek. Gdy patrzymy na niebieską powierzchnię, mamy wrażenie, że barwna plama oddala się od nas, a więc “ucieka”.
Dlatego przypisuje się niebieskiej barwie nie tylko magiczny efekt “wymykania się” i dali, ale również czegoś nieosiągalnego, “przebywającego w chmurach”, czy czasowego oddalenia, a więc tęsknoty za czymś, co dalekie lub minione. Nie zawsze symbolika błękitu związana była z wiernością i opiekuńczością chrześcijańskich bóstw.
Czy wiesz, że w czasach przedchrześcijańskich czarownice posiadały niebieskie płaszcze i rekwizyty?
Czy wiesz, że w późnym średniowieczu niebieski kolor był symbolem niewiernych i oszukanych?

Rozgadałam się o niebieskościach, bo dziś czuję się tak właśnie, jak kolor niebieski. Być może, gdybym pisała ten tekst jeszcze przed Świętami Wielkiej Nocy, to czułabym się jak kolor czerwony.” Marta Fox ze wstępu do wystawy „Dowód na usta”, 2001

Anioł 18x13 cm, nr kat. 20P-68, 2000 r.

Mój autorski komentarz do tego obrazu znajdziesz tutaj

A tu ciekawy artykuł Joanny Furgalińskiej
Poszukiwanie niebieskiego absolutu. O sztuce w kolorze blue. Polecam!

Dowód na usta_Marta Fox

Categories:  [o twórczości], Marta Fox
Tags: , ,

Od: „Marta Fox” < martafox@katowice.home.pl>
Do „Beata Wąsowska” < malarstwo@op.pl>
Wysłano: 16 kwietnia 2001 20:43
Temat: od Marty: dowód na ustaBeato droga,

pamiętam dzień, w którym po raz pierwszy zobaczyłam Twoje obrazy. Pomyślałam wówczas: kolory spadły na nią, jak na mnie brudny deszcz w Katowicach. I dlaczego – pomyślałam – u niej jest tak nieprzyzwoicie, bezczelnie kolorowo, podczas, gdy ja czuję się jak kolor czarny? I gdzie te chwile moje, w których potrafiłam nawet czerwonym deszczem zapłakać? Read the rest of this entry »