ZWIĄZKI ORGANICZNE – wernisaż > zapraszam!

Categories:  *MALARSTWO
Tags: , , , , ,

20 kwietnia o godzinie 17.00 w Galerii Szkolnej I LO im. L. Kruczkowskiego w Tychach
To mały jubileusz. Wystawa w galerii, w której stawiałam pierwsze kroki. Razem z Bogdanem Trybusem (dziś projektantem grafiki książkowej) 30 lat temu pokazywałam tu swój dyplom. Spotkanie poprowadzi Jurek Ciurlok. Słowo wstępne do folderu wystawy napisała Małgorzata Bartosik.
Ps.
Prof. Adam Romaniuk, u którego studiowałam projektowanie graficzne książki, ma właśnie wystawę w galerii Obok. Warto zobaczyć tę wystawę. Poza tym, że prezentuje bardzo efektowne i wysmakowane grafiki cyfrowe, że jest świetnie zaaranżowana (Łukasz Pudełko), jest naszym – uczennicy i nauczyciela – artystycznym spotkaniem w Tychach, gdzie oboje mieszkamy.
Niestety termin wernisażu mojej wystawy pokrywa się z uroczystym zakończeniem Tyskich Spotkań Teatralnych, więc obawiam się, że macie już bilety do teatru. Mimo to serdecznie zapraszam.
Wystawie towarzyszy pokaz pracy licencjackiej Alicji Turek. Praca jest projektem koncepcyjnym i technicznym aranżacji wystawy mojego malarstwa w tyskiej galerii OBOK.

malarstwo Beaty Wąsowskiej

Wystawy: 2016

Categories:  *MALARSTWO
Tags: , , ,

2016:

Galeria Szkolna I LO im. L. Kruczkowskiego
kwiecień – czerwiec
wernisaż: 20.04.2016, godz. 17.00
Tychy, ul. Korczaka 6


Galeria MDK Południe
marzec – maj
wernisaż: 18.03.2016 godz. 18.00
Katowice Piotrowice, ul. Gen. Jankego 136

Galeria Klubu Pracowników Politechniki Śląskiej
17.03.2016 do 13.05.2016
wernisaż: 17.03.2016 godz. 18.00
Gliwice, ul. Banacha 3

Zmiany są nieuniknione

Categories:  *MALARSTWO, eseje
Tags: , ,

Zmiany są nieuniknione. Zmiany są nieprzewidywalne. Zmiany wywierają wpływ. Pragniemy zmian. Unikamy zmian. Reagujemy na zmiany. Świat ewoluuje. Adaptujemy świat do własnych potrzeb i adaptujemy się do takiego świata.

KONTEKST

Cykl STUDIUM ZMIANY to próba spojrzenia na „zmianę”. Na wszystkie znaczenia, jakie zawiera to pojęcie. Zaczęłam od namalowania obrazów. Nigdy nie projektuję obrazów, nie wyobrażam ich sobie, niczego nie zakładam, do niczego nie dążę. Budując obraz zdaję się na przypadek. Opracowałam autorską metodę, która pozwala mi uwolnić się od celowości, od własnego lub zewnętrznego „chcę, lubię, podoba mi się”. Od rezultatów świadomych działań. Dlatego i teraz, mimo że zmieniłam sposób malowania, moje decyzje i świadome wybory dotyczyły wyłącznie procedury, narzędzi i środków wyrazu. Korzystając z nich improwizowałam. więcej

Zwierzenia, 50×50, akryl na płótnie, nr kat. 35-26
Słoneczny dzień, 50×50, akryl na płótnie, nr kat. 35-27

Zapraszam na wystawę:

STUDIUM ZMIANY
Galeria ArtNova2 ZPAP. Katowice, ul. Dworcowa 13 (do końca sierpnia 2015)
Artpub Galeria – od godz.: 20.30 w piątek 21.08.2015 w nieskończoność 🙂

Dziękuję za wernisaż!

Categories:  *MALARSTWO
Tags: , , ,

Bardzo dziękuję Wszystkim, którzy wzięli udział w otwarciu mojej najnowszej wystawy. Ten nieprawdopodobny upał trochę nam dokuczał, ale najwyraźniej nie zniechęcił do wernisażu. Bardzo się cieszę, że było Was tak wielu.

Nie zapalaliśmy świateł, aby nie podnosić temperatury, dlatego być może obrazy nie były wyeksponowane tak ja powinny. Mam nadzieję, że to nie ma większego znaczenia. Wystawa będzie dostępna do końca sierpnia i w tym czasie można je zobaczyć powtórnie w pełnym świetle.
Materiały z wystawy niebawem.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!

Kreska w moich obrazach

Categories:  eseje
Tags: , ,

Beata Wąsowska "Popołudnie z kotami" fragment

W obrazach rzadko po nią sięgam. Trudno obwieść przedstawiane przeze mnie formy konturem. Nie jest też łatwo precyzyjnie wskazać granice barwnych plam, bo plamy nie kończą się „ostro”, ale i nie przechodzą płynnie w inny kolor.
Kiedy spróbujemy oddzielić jedną plamę od drugiej, zawsze któraś będzie „pokrzywdzona”, któraś straci, aby zyskać mogła ta druga.

Przedstawiony obok fragment obrazu „Popołudnie z kotami” pozwala zaobserwować te cechy mojego malarstwa. Widzimy tu trzy kolory (czerwony, żółty i błękitny), jednak nie wiadomo gdzie przebiega granica między nimi. Każdy kto ją poprowadzi, uzyska inny rezultat. Dodatkową trudność stwarza brak pierwotnego rysunku, który konstruowałby obraz.
To, co widzimy na obrazie nie zostało zaplanowane, zaprojektowane, nie było malowane z natury. Wynikło z przypadkowego rozkładu form i kolorów, na które nałożyłam (w wyobraźni) konstrukcję – mój stały motyw porządkujący – sylwetkę kobiety. W plątaninie barwnych plam podmalówki „wypatrzyłam” sylwetki (nieistniejących w rzeczywistości, ale i nie wymyślonych) kobiet. Kiedy spostrzegłam ich oczy, usta wiedziałam już gdzie są i jak wyglądają. Teraz musiałam jedynie zredukować barwny szum, tak by i widz mógł je zobaczyć.

A kreska? Na widocznym fragmencie jest czerwoną obwiednią. Trudno ją nazwać konturem, bo choć podkreśla obłość niebieskiej plamy, nie robi tego dokładnie. Jest bardziej sugestią (mówi: tu jest coś okrągłego) niż precyzowaniem formy.  Akcentuje błękitną plamę, ale jej nie opisuje, jak to zwykle robi kontur. Taki sposób pokazywania rzeczy ma na celu odwrócenie uwagi od konkretnych przedmiotów, i przekierowanie jej na fakt ich mniej lub bardziej pożądanej obecności. O kolorach i formach w moim malarstwie

BROWSE